ŚRODKI DOPINGUJĄCE - BOLESNA PRAWDA
.jpg)
SPIS TREŚCI:
1. Wstęp
2. Ogłupienie i obojętność wśród amatorów
3. Dlaczego na jednych działają na drugich nie?
4. Boląca prawda o wejściu ,,na bombę’’
5. Zbyt wczesne rozpoczęcie stosowania
6. Nieodpowiednio dobrane dawki
7. Zakończenie
WSTĘP
W dzisiejszych czasach, kult ciała, zdrowego stylu życia i osiągnięcia imponującej sylwetki zdaje się dominować w sportowej społeczności. Zyskując popularność, siłownie przyciągają coraz większą liczbę entuzjastów tego lifestylu, którzy pragną osiągnąć swoje cele treningowe.
Niestety, wraz z rosnącą presją na szybkie wyniki i efektowne metamorfozy, niektórzy zaczynają sięgać po ,,rozwiązania’’, takie jak środki dopingujące, aby przyspieszyć swój rozwój fizyczny. Jednakże, stosowanie dopingu na początku swojej drogi z siłownią i dietą podczas gdy nie wykorzystaliśmy nawet małej części naszego potencjału jako osoby początkującej to bardzo głupi pomysł z wielu powodów, które przedstawie w niniejszym artykule.
OGŁUPIENIE I OBOJĘTNOŚĆ WŚRÓD AMATORÓW
Głównym wyzwaniem, które obserwuję wśród osób korzystających z farmakologii, poza oczywistym brakiem odpowiedniej wiedzy, jest nadmierne skupianie się na samych środkach. Nie ulega wątpliwości, że te substancje działają i mogą znacznie pomóc, o ile odpowiednio z nich korzystamy. Problem pojawia się jednak, kiedy farmakologia staje się centralnym punktem naszego podejścia i uzależniamy od niej całą naszą strategię treningową, pomijając podstawy, które właściwie decydują o naszym postępie.
Współczesny świat, oparty na dogodnym dostępie do nieskończonych źródeł informacji, umożliwia nieograniczone poznawanie różnorodnych dziedzin wiedzy. Jednakże, niezmiennie ważne jest podejście odpowiedzialne i świadome do zagadnień związanych z farmakologią. Nie możemy zaniedbywać kluczowych aspektów bezpieczeństwa i zdrowia, zwłaszcza gdy mowa o stosowaniu różnorakich środków wspomagających w zdobywaniu doskonałej kondycji fizycznej które w większości mają inwazyjny wpływ na nasz organizm.
Wraz z postępem technologii i rozwojem nauki, dostępność informacji na temat farmakologii stała się znacznie łatwiejsza. Dzięki specjalistom zajmującym się tematyką dopingu oraz licznej ilości badań i publikacji naukowych, nasza wiedza na ten temat jest coraz bardziej wszechstronna.
Niestety, wciąż można odnieść wrażenie, że nie wszyscy wykorzystują tę dostępną wiedzę w sposób odpowiedzialny i przemyślany. Spotykamy osoby, które używają środków bez odpowiedniej znajomości ich mechanizmów działania, skutków ubocznych, świadomości odpowiednich dawek i zrozumienia wpływu tych substancji na organizm co więcej spotykamy osoby które z takimi brakami nadzorują w tym inne osoby.
Bezpieczeństwo i profilaktyka powinny odgrywać kluczową rolę w podejściu do farmakologii. Regularne badania kontrolne oraz świadomość radzenia sobie z ewentualnymi efektami niepożądanymi są niezbędne dla utrzymania zdrowia w dobie tak wszechobecnej na polskich siłowniach farmakoterapii.
Zamiast czekać na niebezpieczne sytuacje i desperacko szukać pomocy w internecie, powinniśmy podejmować odpowiedzialne decyzje i aktywnie dbać o swoje ciało, stosując środki wspomagające jedynie po konsultacji z osobą kompetentną.
Powinniśmy zdawać sobie sprawę z konsekwencji nieodpowiedzialnego podejścia do farmakologii a każdy doświadcza ich w mniej lub bardziej odczuwalny sposób. Stosowanie farmakologii wymaga świadomego podejścia, a środki te powinny być używane z często nieokreślonym ,,umiarem’’ i zgodnie z zaleceniami specjalisty, aby uniknąć potencjalnych zagrożeń zdrowia.
NA JEDNYCH DZIAŁAJĄ NA DRUGICH NIE?
BOLĄCA PRAWDA
W erze łatwego dostępu do informacji, odpowiedzialne podejście do farmakologii ma fundamentalne znaczenie. Decyzje dotyczące stosowania SAA powinny być dobrze przemyślane i oparte na solidnej wiedzy.
SAA różnią się między sobą pod względem swoich właściwości anabolicznych, jednak wszystkie działają w podobny sposób. Stymulują one syntezę białek mięśniowych poprzez aktywację genów za pośrednictwem receptorów androgenowych (AR). To oznacza, że zarówno testosteron czy trenbolon, jak i inne substancje, przy podobnych dawkach, przyczyniają się do wzrostu masy mięśniowej.
Jednakże, wybór odpowiednich SAA powinien być dostosowany do różnic w ich strukturze chemicznej, efektów działania i indywidualnej tolerancji. Ważne jest, aby unikać nadmiernych dawek (a są one bliżej niż nam się wydaje 😊), ponieważ zwiększanie ilości substancji nie zawsze przynosi liniowy wzrost efektywności. Często może to nawet przynieść negatywne skutki, dlatego konieczne jest zachowanie ostrożności w stosowaniu określonych dawek.
Warto podkreślić, że wszystkie SAA, mimo różnic w ich pochodzeniu (pochodne testosteronu, dihydrotestosteronu i 19-nortestosteronu), są w rzeczywistości pochodnymi testosteronu, różniącymi się jedynie niewielkimi modyfikacjami w strukturze. Oznacza to, że wszystkie te substancje mogą wywoływać podobne efekty co testosteron, ale w różnym stopniu. Dlatego profil działań niepożądanych będzie w wielu przypadkach zbliżony, jednak różniący się nasileniem w zależności od wybranej substancji.
Skupienie się na odpowiednim doborze dawek oraz świadomość potencjalnych skutków ubocznych są kluczowe w celu minimalizacji ryzyka negatywnych efektów. Ponadto, warto zaznaczyć, że działanie SAA może być zależne od indywidualnych predyspozycji organizmu, co podkreśla potrzebę indywidualizacji podejścia do stosowania tych substancji.
ZBYT WCZESNE ROZPOCZĘCIE
Zbyt wczesne sięgnięcie po tego rodzaju substancje może przynieść więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza w kontekście potencjału do postępów, który mają osoby dopiero rozpoczynające swoją przygodę ze sportem.
Każdy początkujący trenujący na siłowni ma potężny potencjał do postępów z tytułu ogromnych możliwości do nowych adaptacji. W pierwszych miesiącach a nawet kilku latach świadomego treningu organizm reaguje wyjątkowo dobrze na bodźce treningowe, a przyrost siły i masy mięśniowej może być imponujący. Jest to tzw. efekt początkującego, który wynika z tego, że organizm dopiero zaczyna dostosowywać się do nowych wyzwań i bodźców treningowych.
Do osób początkujących przyrównałbym śmiało większość osób trenujących samodzielnie latami z zamkniętą głową na uwagi osób oznajomionych. Są to osoby które mimo lat spędzonych na siłowni nie mają ani zdrowego aparatu ruchu, ani dobrej kontroli motorycznej ani dobrego podejścia PROzdrowotnego. Często są to osoby u których ciało wymaga co najmniej kilku miesięcznej korektywy, są to osoby które nie mają żadnej świadomości ruchu kierując się w swoim treningu tylko ,,ego liftingiem’’, śpiące raz po 3 raz po 6h ostro tańcząc co każdy weekend i nie zastanawiając się przy tym czym zapewnią sobie sytość. Po spędzeniu na siłowniach dużej części swojego życia z pełną odpowiedzialnością jestem w stanie powiedzieć że jest to przykład ponad 90% osób trenujących na siłowniach.
Ogrom aspektów do poprawy które w znaczący i natychmiastowy sposób bez wspomagania sprawią że ciało i jakość treningu odżyje warunkuje to że również są to osoby początkujące niezależnie od tego jak długo stawiają się na treningi na siłowni.
NIEODPOWIEDNIO DOBRANE DAWKI
Niestety… większość osób niekompetentnych i nieoznajomionych w kwestii dawkowania środków dopingujących nie uznaje dawki mniejszej niż kolokwialnie mówiąc jeden centymetr/mililitr i w większości ze środków uważa coś takiego jako starter i absolutną podstawę. Większość decyduje się na zbyt duże dawki które na samym początku przygody należałoby zmniejszyć nawet kilkukrotnie. Z wiedzy literatury naukowej którą dysponujemy do dzisiaj śmiało można stwierdzić że dawki które są w stanie w istotny sposób wpłynąć na zwiększenie tempa syntezy białek mięśniowych i tym samym zdecydowanie zwiększyć efektywność naszych poczynań sportowych są co najmniej kilka a nawet kilkanaście razy mniejsze od dawek które przepisują pseudo trenerzy i specjaliści w Twojej siłowni.
Weźmy pod uwagę kilka pozycji badań…
1. Bhasin et al. (1996) Tytuł: "Testosterone Replacement Increases Fat-Free Mass and Muscle Size in Hypogonadal Men": W tym badaniu stosowano testosteron w dawce 25 mg tygodniowo.
2. Kvorning et al. (2006) Tytuł: "The activity of satellite cells and myonuclei following 8 weeks of strength training in young men with suppressed testosterone levels": Badanie to używało testosteronu w dawce która wynosiła 50 mg co trzeci dzień przez 16 tygodni.
3. Bhasin et al. (2001) Tytuł: "Testosterone dose-response relationships in healthy young men": W tym badaniu stosowano dawki testosteronu od 25 mg co drugi dzień.
4. Ferrando et al. (2002) Tytuł: "Testosterone Administration to Older Men Improves Muscle Function: Molecular and Physiological Mechanisms": W badaniu tym używano testosteronu w dawce 100 mg co 2 tygodnie.
5. Sattler et al. (2011) Tytuł: "Testosterone and Growth Hormone Improve Body Composition and Muscle Performance in Older Men": Dawka testosteronu wynosiła 125 mg tygodniowo.
6. Yarasheski et al. (1993) Tytuł: "Testosterone Replacement Therapy Benefits and Risks": W tym badaniu stosowano testosteron enanthate w dawkach 100 mg co 2 tygodnie.
W średnim rozłożeniu tego na wymiar tygodniowy dawka w powyższych badaniach dzięki której udało się znacznie zwiększyć przyrosty masy mięśniowej to średnio 78mg testosteronu tygodniowo. Śmiesznie się to czyta biorąc pod uwagę fakt że duża część Twoich kolegów ,,na bombie’’ z siłowni którzy są przeciętnymi ludźmi chcącymi dobrze wyglądać na wakacjach stosują dawki lekko od czterech do cześciu razy większe… a może i nawet Ty praktykujesz takie postępowanie :D. Pytanie po co?
Przez takie praktyki bardzo duża część sportowców czy również osób trenujących rekreacyjnie omija potencjał wykorzystania dawek mniejszych. Jak widać wrzeczywistości, organizm może osiągać optymalne efekty już przy minimalnych dawkach, które są stosowane w odpowiednich warunkach. Ponadto warto wziąć pod uwagę element taki jak tolerancja. Organizm ludzki jest bardzo inteligentny i potrafi dostosować się do nowych warunków. W przypadku stosowania środków dopingujących, organizm może w zależności od rodzaju środków szybciej lub wolniej ale jednak rozwinąć tolerancję na te substancje, co oznacza, że efektywność stosowania może stopniowo zmaleć w czasie.
A więc biorąc pod uwagę osoby które stosują już na samym początku wysokie lub drastycznie wysokie dawki do głowy przychodzi nam pytanie… Co dalej? Pomimo że manewrowanie dawką bazowych środków dopingujących w większości przypadków nie występuje w dużej częstotliwości bo po prostu nie ma takiej potrzeby to w przypadku którym już je stosujemy manewrowanie ich ilością również może być narzędziem do zwiększenia potencjału anabolicznego.
W zdecydowanej większości przypadków w czasach gdy ludzie na siłowni już na starcie przesadzają z dawkami, podczas gdy wpada pomysł do głowy aby je zwiększyć jedyne co widzimy to tylko i wyłącznie Zwiększone Skutki Uboczne. Granica po której zamiast zauważania realnych pozytywów zwiększenia dawki substancji zauważamy tylko większą ilość wypadanych włosów, podwyższone ciśnienie czy pogarszającą się jakość skóry (a to tylko bardziej popularne przypadki) jest bardzo cienka i w przypadku gdy już decydujemy się na rozpoczęcie przygody z SAA należy stale ją monitorować.
ZAKOŃCZENIE
Podsumowując, chciałbym podkreślić, jak istotne jest świadome podejście do kwestii farmakologii i stosowania środków dopingujących. Dzisiejszy kult ciała i presja na szybkie rezultaty mogą prowadzić do pokusy sięgnięcia po takie rozwiązania, jednak z własnego doświadczenia wiem że nadmierne poleganie na farmakologii jest krótkowzroczne i czym dłużej poczekamy z taką decyzją tym więcej wyciągniemy po fakcie.
Pamiętajmy, że farmakologia to narzędzie, które może intensyfikować procesy fizjologiczne, ale nie stanowi skrótu do osiągnięcia wymarzonej sylwetki. Odpowiedzialne korzystanie z tych substancji, oparte na wiedzy naukowej i wsparte konsultacją z kompetentnym specjalistą, może pomóc w osiągnięciu efektów, ale nie powinno zastępować podstawowych elementów treningu i zdrowego stylu życia.
Należy pamiętać, że każdy organizm reaguje indywidualnie, a nieodpowiednie dawki mogą prowadzić do skutków ubocznych. Wybór dawek powinien być dobrze przemyślany, a ich nadmierne zwiększanie może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Ostatecznie, sukces w osiąganiu celów treningowych zależy przede wszystkim od naszej wiedzy, podejścia, zaangażowania i zdolności do systematycznego działania. Warto budować swoje osiągnięcia na solidnych podstawach, aby cieszyć się trwałymi efektami, a farmakologię traktować jako wsparcie, nie zaś główny element naszego podejścia do treningu i zdrowego stylu życia.